Uncategorized

Świątek łamie kolejną kopię: „Nie możemy już czuć się bezpiecznie w internecie”

Iga Świątek przeszła od zaciskania zębów w pierwszej rundzie do zrobienia show dwa dni później, awansując do trzeciej rundy US Open 2024 bez utraty seta. Po poradzeniu sobie z początkowymi wyzwaniami konferencja prasowa przeszła do bardziej aktualnych kwestii, takich jak najnowszy post Caroline Garcia potępiający poważne obelgi, jakie tenisiści otrzymują codziennie od anonimowych osób w mediach społecznościowych.

Jak zwykle, WTA No.1 przedstawiła wnikliwą perspektywę w tej sprawie, poświęcając jednocześnie czas na analizę swojej poprawy na korcie.

Szybko do trzeciej rundy

„Dziś poczułem, że mogę grać w bardziej solidny sposób, podejmując lepsze decyzje. Zawsze staram się przestrzegać wytycznych mojego trenera, ale często studiuję, jak gra mój przeciwnik, oglądam kilka filmów w Internecie, nie za dużo, po prostu, aby zrozumieć jego styl gry.

Pod względem taktycznym zawsze ufam temu, co mówi mój trener; spędza godziny, oglądając filmy moich przeciwników. W moim przypadku mam dużo pracy do wykonania, więc wolę odpoczywać po meczach”.

Caroline Garcia i jej potępienie w mediach społecznościowych

„Zdarzyło mi się to kilka razy, ale teraz nie sprawdzam już tej skrzynki odbiorczej; skupiam się na czytaniu wiadomości od moich bliskich. Jest dużo nienawiści i staram się jej unikać, kiedy przeglądam internet.

Czy to ma związek z zakładami? Nie znam liczb; nigdy nie zagłębiałem się w te tematy, ale na pewno ludzie bardzo się ekscytują, kiedy chodzi o wygraną lub przegraną pieniędzy. Prawdopodobnie ma to znaczący wpływ, ale nie znam liczb; myślę, że łatwo to zweryfikować.

Dobrze byłoby, gdybyśmy wszyscy poszli w ślady „Caro”, starając się edukować ludzi lub może czekając na jakieś rozwiązania w przyszłości, może używając AI, aby było dla nas bezpieczniej. Uważam, że nie możemy już być w internecie i czuć się bezpiecznie; musimy bardzo uważać na to, co czytamy”.

Skutki igrzysk olimpijskich

„Poczucie radości wzrosło po kilku dniach, gdy przestałem myśleć o przegranym meczu. Myślę, że musiałem to przetrawić i po pewnym czasie to zrobiłem. Wtedy zacząłem być z siebie o wiele bardziej dumny.

Wtedy zdałem sobie sprawę z bagażu, który niosę na swoich barkach, więc cieszę się, że skończyłem z medalem i udowodniłem sobie, że mogę to osiągnąć.

Być może zajęcie trzeciego miejsca w każdym turnieju jest dla mnie dobrym wynikiem, ale na igrzyskach olimpijskich wygląda to trochę inaczej.

Potem dzielenie się momentem na podium i poczucie, że jesteśmy częścią naszego sportu, sprawiło, że wszystko było o wiele lepsze niż w przypadku jakiegokolwiek innego turnieju”.

Poprawa od pierwszego meczu

„Nie chodzi o to, że muszę dużo pracować nad aspektem mentalnym; zawsze mam przy sobie narzędzia, ale czasami trudno jest ich użyć. Nie mogłem się dobrze skupić w meczu pierwszej rundy, więc starałem się to poprawić.

Dałem sobie czas, aby zaakceptować, że nie mogę być doskonały, ale krok po kroku udało mi się poprawić to skupienie, mieć lepsze nastawienie. Generalnie nie czuję się dobrze na korcie, gdy mam zbyt wysokie oczekiwania; wtedy podejmuję złe decyzje na korcie. To, co robię, to staram się zresetować i pamiętać, że nie muszę cały czas grać w idealny tenis”.

Lepszy dzień niż noc

„Nie lubię meczów nocnych; wtedy trudniej mi się zregenerować, chociaż rozumiem, że inni gracze mają podobnie. Lubię mecze nocne, kiedy odbywają się raz lub dwa razy na turniej, ale w 2023 roku bardzo się męczyłem, kiedy miałem pięć meczów w ciągu dwóch tygodni.

To nie jest łatwe, chociaż bardzo się pod tym względem poprawiam; nie jest to już tak frustrujące. To, co robię, to piję kawę przed meczem, czasami biorę zastrzyki energetyczne z kofeiną, to nie tylko aspekty psychiczne.

Wtedy twoje ciało jest pełne adrenaliny i bardzo trudno ją obniżyć, ale to część pracy; nauczyłem się lepiej spać. Tenis to trudny sport pod względem stref czasowych; można zaplanować wszystko na oba sposoby, więc trzeba być gotowym”.

Czy poleciłbyś dziecku zostanie profesjonalnym tenisistą?

„Nie wiem; zacznę o tym myśleć, kiedy będę mieć własne dzieci; teraz trudno to oceniać. Z pewnością nie jest to najłatwiejszy sport; trzeba naprawdę lubić indywidualną rywalizację. Znam wiele osób, które lepiej odnalazłyby się w sporcie zespołowym.

Rodzice są tymi, którzy powinni oceniać, ale nigdy nie powinni naciskać na dziecko; powinni zachować otwarty umysł i nie być uparci przy wyborze sportu.

Trzeba zacząć od dobrej zabawy, a jeśli ktoś jest wystarczająco dobry, może spróbować zostać profesjonalistą. Kiedy taka osoba stanie się dorosła, pozwól jej zdecydować sama”.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button