Uncategorized

Świątek pod ostrzałem. Trudno uwierzyć, o co ją oskarżają.

 

Krótko po sensacyjnej porażce na Wimbledonie z Julią Putincewą, Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej, gdzie próbowała wskazać powody tej sytuacji. Wskazała na przerwę między zwycięstwem w Roland Garros a turniejem w Londynie oraz na to, że nie była w stanie dobrze odpocząć.

Dosłownie wróciłam do pracy (po Roland Garros – red.). Nie powinnam była tego robić. Może w przyszłym roku wezmę wakacje i dosłownie nic nie będę robić – powiedziała Iga Świątek na konferencji.

Zwróciła również uwagę na problemy związane z grą na trawie. Od dawna wiadomo, że tego typu korty nie odpowiadają Raszyniance, czego przykład widzieliśmy w starciu z Putincewą. Polka miała problemy z oddychaniem, które były związane ze zwiększonym wysiłkiem.

Od początku, kiedy tu przyjechałam, grałam z większym napięciem. Ponieważ muszę pracować niżej na nogach, szybciej się męczę i podczas akcji mam mniej czasu na regenerację. Dziś czułam to bardziej, prawdopodobnie także dlatego, że było kilka dłuższych akcji. Staram się wydychać powietrze podczas uderzeń, aby się bardziej rozluźnić i być gotową na te dłuższe akcje, ale nie do końca mi to wyszło, ponieważ byłam trochę spięta i z tego powodu kilka razy się “zatkałam”, a te akcje kosztowały mnie więcej niż gdziekolwiek indziej – przyznała tenisistka.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button