Uncategorized

Świątek szczerze o swoich wcześniejszych zarobkach: “Tata musiał”

Po awansie do trzeciej rundy Wimbledonu Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej. Podczas konferencji, zmotywowana pytaniem dziennikarza, odniosła się do swoich odczuć po triumfie juniorskim. Polska zawodniczka poruszyła również bardzo ważną kwestię finansową.

23-latka została zapytana przez polskiego dziennikarza, jak wspomina swoje juniorskie zwycięstwo na Wimbledonie w 2018 roku i jaki miało to wpływ na jej karierę. Świątek odpowiedziała, że ma bardzo dobre wspomnienia i że było to dla niej znakiem, że jest w stanie coś osiągnąć w tenisie. Zauważyła jednak, że rywalizacja wśród juniorów i seniorów to zupełnie inna historia, odnosząc się do refleksji na temat tego, dlaczego jeszcze nie odniosła sukcesu w Londynie w zawodach dla dorosłych.

Miałam nadzieję, że wygranie takiego turnieju da mi pewne bezpieczeństwo finansowe. W tamtych czasach nie było tak, że mieliśmy łatwo i dużo pieniędzy na mój rozwój. Raczej mój tata musiał… – w tym momencie jej wypowiedź została przerwana przez moderatora, który po chwili pozwolił jej dokończyć myśl.

Tata często musiał zwracać się do innych o pomoc, a ja myślałam, że wygrywając juniorskiego Wielkiego Szlema, poczuję się bezpieczniej pod tym względem. Jednak wcale tak nie było. Pod tym względem było to dla mnie trochę rozczarowujące, ale oczywiście dało mi to wiele doświadczenia. Ogólnie rzecz biorąc, grając w wielkim finale na korcie numer 1, przed taką publicznością, było to wspaniałe – podsumowała nasza tenisistka.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button